|
Home
» Tekken 4 » Recenzja |
TeKKeN !!! Trylogia która długi czas królowała na konsolach PSX z czego każda wersja była lepsza od poprzedniej. Ale z upływem czasu i technologii nadszedł czas na swojego swego prekursora na nowej konsoli PS2. Mowa o czwartej odsłonie tej wspanialej serii.
Co przynosi nowa odsłona ? Przede wszystkim świetną szatę graficzną ,po obejrzeniu już samego intra robi się cieplej na sercu. Doskonale wymodelowane postacie oraz otoczenie. Plansze prezentują się super ,stały się co ciekawe interaktywne, gdzieniegdzie można rozwalić jakiś filar lub znokautować przypadkowego kibica walki. Skoro plansze są interaktywne czy to się przydaje w walce ? Oczywiście ! wykorzystując dobre ustawienie można się uchronić od specjala, lub przybić wojownika do ściany i potraktować go jak typowy âpenerâ z osiedla i zabrać wuchte energii, lecz tworcy pomyśleli i o tym, dlatego zdolni potrafią się odbić od ściany i przelecieć nad wojownikiem, mi osobiście się to jeszcze nie udało, ale taka opcja istnieje. Kolejną zmianom jest wyeliminowanie podskoków, teraz już nie można sobie od tak podskakiwać, strzałki góra i dół służą do wchodzenia w głąb planszy.
W skrócie GamePlay jest świetny, ale jeszcze trzymajmy się opisu samej gry. Jak pamiętacie w poprzedniej części istniały dodatkowe Mody gry , jednak tu zrezygnowali z części z nich takich jak np. TekkenBall Mode. Zrobili z tej odsłony bardziej poważną wersje ,jednak podtrzymali pomysł Tekken Force Mode który przeszedł poważną renowacje, zamiast prostego poruszania się w prawo i rozwalania co się napatoczy teraz mamy pełni trójwymiarowe plansze i ten tryb stał się dużo trudniejszy niż w Tekken'ie 3, ale naprawdę warto przejść tego moda. Prócz tego mamy standartowo Story Mode, Time Mode ,Survival Mode oraz Arcade Mode.
Jak już wspominałem grę zrobili bardziej poważną, więc zlikwidowali takie postacie jak Dr.Bosconovic czy Gon, ale powrócili weterani tacy jak Kazuya Mishima, Marshall Law, Lee Cheolan oraz całkiem nowi Steave Fox, Christie Monteiro, Craiq Marduk oraz Combot z czego każdy wprowadza cos nowego do gry. Ci którzy polubili Jina jako mistrza Mishima Karate zawiodą się gdyż chłopak z pogardy do rodu swego ojca i dziada przerzucił się na Tradycyjne Karate co bardzo dobrze mu zrobiło.
Prześwietlając dźwięk i muzykę to prezentuje się dobrze zintegrowane z całościom co ciekawe i cieszące jest to ze nasze ulubione postacie w końcu mają własny głos. Muzyka dobrze dopasowana do plansz, teraz gdy jakiś Track wpadnie Ci w ucho możesz go odtwarzać w każdej chwili.
Podsumowując gra jest doskonałym następcą swoich poprzedników ze starszej konsoli. Doskonale wprowadza ten tytuł na konsole PS2. Niech trwa na wieki.
Ocena ogólna: 9
Grafika: 8
Grywalność: 9
Dźwięk: 9
Żywotność: 7
=KamiL=
|
